Stomatologia bez bólu – czym jest znieczulenie komputerowe?

Historia znieczulania u stomatologa

Znieczulenie u stomatologa jest dziś codziennością. Nie ma już gabinetów dentystycznych, które nie stosowałyby go przed rozpoczęciem bolesnego leczenia. Nie wyobrażamy sobie zabiegów, szczególnie tych mocno inwazyjnych, bez skutecznego znieczulenia. Jednak pokolenia przed nami nie miały tak łatwo.

Historia znieczulania sięga jeszcze czasów przed naszą erą. Używano go w celu złagodzenia bólu zęba. Sumerowie stosowali opium, Babilończycy roślinę halucynogenną zwaną lulek, a Chińczycy akupunkturę. Przetestowano wiele medykamentów pochodzenia naturalnego, takich jak haszysz, mandragorę, arszenik, kamień z Memfis, marmur z kwasem siarkowym, szalej, marihuana, zielony olej, czy też bluszcz. Nierzadko ból był uśmierzany pokaźną ilością alkoholu lub mocnym uderzeniem w głowę.

W średniowieczu zęby wyrywali zwykli rzemieślnicy, np. fryzjer lub kowal. Nikt nie martwił się o higienę, a tym bardziej o znieczulenie. Skuteczne znieczulenie u dentysty pojawiło dopiero w XIX wieku. Odkryto wtedy znieczulającą moc eteru, a chwilę później podtlenku azotu i chloroformu. W drugiej połowie XX wieku na “arenę” znieczulenia stomatologicznego weszła kokaina stosowana w formie miejscowej oraz iniekcyjnie. Za nią pojawiły się kolejne tak samo skuteczne, ale bezpieczniejsze w stosowaniu: olokaina i lidokaina.

Metody uśmierzania bólu w stomatologii

Stomatologia oferuje wiele rodzajów znieczuleń:

• znieczulenie miejscowe wykonane w formie iniekcji – powierzchniowe, nasiękowe lub przewodowe,
• sedację wziewną, czyli znieczulenie podtlenkiem azotu, tzw. gazem rozweselającym,
• delikatne znieczulenie stosowane powierzchniowo w formie spray’u lub żelu,
• a w indywidualnych przypadkach znieczulenie ogólne.

Chociaż samo znieczulenie jest bardzo skuteczne i sprawia, że pacjent podczas zabiegu dentystycznego nie odczuwa bólu, to jednak strach budził moment ukłucia i wstrzykiwania substancji znieczulającej. To najczęściej dotąd stosowane było podawane w formie iniekcji, a jak wiadomo – sam widok strzykawki potrafi wielu przyprawić o palpitację serca. Jednak koniec XX wieku przyniósł początek nowym standardom znieczuleń w stomatologii. Tym innowacyjnym rozwiązaniem jest sterowany komputerowo systemem podawania znieczulenia miejscowego.

Czym wyróżnia się znieczulenie komputerowe?

Znieczulenie komputerowe wyróżnia się całkowitą bezbolesnością momentu podawania znieczulenia. Nie ma już strzykawki, zastępuje ją końcówka znieczulająca, która swoim kształtem przypomina długopis. Niewielka igła wprowadzana jest w tkanki jamy ustnej, jednak proces ten nie powoduje odczucia bólu. Tkanki są bowiem znieczulane, jeszcze przed ukłuciem igły.

Samo wprowadzanie środka znieczulającego przebiega bardzo łagodnie. W odróżnieniu od dawnego poczucia “rozpierania” tkanek”, teraz płyn podawany jest pod kontrolą mikroprocesora, aby pozwolić im na stopniowe wchłanianie znieczulenia. System komputerowy daje możliwość nieustannej kontroli procesu wprowadzania znieczulenia. Lekarz na bieżąco otrzymuje informacje o etapach przenikania znieczulenia do tkanek.

Znieczulenie komputerowe nazywane jest The Wand i jest znieczuleniem miejscowym. Może być stosowane w leczeniu stomatologicznym zarówno dzieci, jak i dorosłych.

Zalety znieczulenia komputerowego

Do największych walorów znieczulenia komputerowego należy:

• przede wszystkim mniejszy strach przed leczeniem stomatologicznym, co jest szczególnie ważne w przypadku osób z dentofobią,
• bezbolesność procesu podawania znieczulenia,
• bezpieczeństwo procesu znieczulania – przebiega zarówno pod okiem lekarza, jak i systemu komputerowego,
• niezwykła precyzja podawania znieczulenia,
• brak uczucia drętwienia wargi i policzków – po zabiegu pacjent nie ma problemów z wyraźnym mówieniem,
• brak opuchlizny po zabiegu.

Tego rodzaju znieczulenie u stomatologa posiada szereg zalet. Pacjenci chętniej odwiedzają dentystę i szybciej decydują się na zabieg, gdy wiedzą, że będzie on przeprowadzony przy użyciu znieczulenia komputerowego.